Płyta ukaże się 19 lutego 2021 roku.
Tash Sultana ogłosza oficjalną datę premiery swojego drugiego albumu „TERRA FIRMA”. Wyczekiwana przez zakochanych w muzyce Tash słuchaczy płyta ukaże się 19 lutego 2021 roku. W ubiegłym ujawniony został także kolejny utwór z albumu – „Willow Tree (feat. Jerome Farah)”.
Tytuł albumu jest inspirowany chęcią spowolnienia procesu masowej konsumpcji i odzyskania dawnego punktu odniesienia. „TERRA FIRMA” to płyta pełna pewności siebie, nagrana przez doświadczonego artystę. Album jest rejestracją momentu autorefleksji, w którym jest czas na surfowanie, pracę w studio, zajęcie się ogródkiem i inne hobby Tash.
- Okazuje się, że potrzebuję wytworzyć sobie własną przestrzeń, żeby znów poczuć się jak człowiek. Zanurzam się wtedy we własnej świadomości i znajduję miejsce pełne spokoju, dzięki któremu mogę napisać ten album – mówi Tash.
„TERRA FIRMA” jest projektem, w którym Tash Sultana pod względem duchowym powraca do swoich korzeni i przypomina sobie, co to znaczy żyć naprawdę. W singlach, między innymi w wymownym „Greed”, czy czarującym „Beyond The Pine”, Tash ukazuje swoją różnorodność i to, jak zręcznie potrafi łączyć gatunki takie jak soul, funk, r&b, folk, rock oraz hip hop. To jakby Aretha Franklin spotkała Bon Iver, którzy spotkali Johna Mayera, który spotkał kogoś jeszcze.
Prawie każdy utwór na „TERRA FIRMA” został skomponowany, zaaranżowany, wykonany, wyprodukowany i zmiksowany przez Tash. Jednak tym razem na płycie nie brakuje kolaboracji. Pracowali przy niej także australijski muzyk Matt Corby oraz producent Dann Hume (Courtney Barnett, Amy Shark, Angus & Julia Stone).
- Matt był mi bardzo pomocny na początku całego procesu, zwłaszcza w momentach braku weny - tłumaczy Tash. Wspólnie stworzyli wiodący singiel na projekcie „Pretty Lady”, nawiązujący do czasów ulicznych występów Tash, oraz „Greed”, którego tematyka odnosi się do władzy, jaką mają nad człowiekiem pieniądze i sława.
Matt Corby pomagał również przy tworzeniu „Beyond The Pine”, w którym Tash śpiewa: „I need you to save me because I can’t save myself” oraz przy „Crop Circles”, rozmyślań nad śmiercią w jazzowej otoczce.
- Nie ma drogi na skróty i żeby coś osiągnąć, musisz przez długi czas na to pracować. Nie da się ominąć jakiejś części podróży i znaleźć się od razu na finiszu, nieważne czym on dla ciebie jest. Nie ma też sensu, żeby porównywać twojego pojęcia sukcesu do czyjegoś innego. Twój czas nadejdzie, kiedy przyjdzie na to czas, a czas przyjdzie, kiedy będziesz pracować dzień i noc, walcząc o rzeczy, na których Ci zależy. Nikt ci nie zaserwuje sukcesu na złotym talerzu, musisz sam go sobie wziąć – mówi Tash.
„TERRA FIRMA” była tworzona z wielką uwagą i poświęceniem ale wydaje się, że to płyta nagrana od niechcenia. Pełna odurzających rytmów i hipnotycznych riffów daje większą satysfakcje słuchaczowi z każdym kolejnym utworem.
- Głównym celem przy tworzeniu „TERRA FIRMA” było robienie muzyki, która płynie prosto serca. Jeśli nagrywasz w ten sposób, to nie może Ci się nie udać. Bardzo chcę, żeby podobało mi się to co wypuszczam… Zależy mi, by czuć się lepiej, być lepszą wersją siebie, dawać lepsze show, grać lepiej i śpiewać lepiej. Po prostu być lepszym artystą.
Tash zawsze myśli o kolejnych krokach w karierze. Niedawno powołany został do życia, z którym zaprezentuje utwory z albumu na scenie (kiedy będzie to bezpieczne). Tash jest w gotowości, żeby współpracować z nowo stworzoną grupą i wprowadzić ich w swój muzyczny świat.
Oficjalny debiut Tash miał miejsce dwa lata temu i od tego czasu kariera Tash nie zwalnia tempa. Ponad 1 miliard streamów na świecie, 500 000 sprzedanych biletów, koncerty na scenach festiwalów Coachella, Lollapalooza, Governer’s Ball, Bonnaroo, Austin City Limits oraz liczne występy w amerykańskiej telewizji – to wszystko sukcesy Tash z ostatnich 24 miesięcy.
Debiutancki album Tash Sultana „Flow State” został nominowany do 6 nagród ARIA, w tym nagrody dla najlepszego albumu blues/muzyka korzeni, a single „Jungle” i „Notion” zdobyły w Australii certyfikat podwójnej platyny.