James Arthur powraca tego lata ze swoim nowym singlem „September”. Premiera czwartego albumu „It’ll All Make Sense In The End” już 8 października.
„September” to emocjonalna, akustyczno-trapowa ballada w średnim tempie napisana przez Jamesa z Waynem Hectorem i wyprodukowana przez Red Triangle.
James mówi: „Zasadniczo piosenka jest o byciu popierzonym, ale i byciu z idealnym człowiekiem, który trzyma się twojego boku. Jest o niezaprzeczalnej miłości, jaką darzysz tę osobę i chęci założenia z nią rodziny”.
James podpisał globalny kontrakt płytowy z Columbia Records i w marcu wydał swój pierwszy singiel „Medicine” z nowego albumu. Odważnie autobiograficzny utwór zdobył do tej pory ponad 40 milionów odtworzeń. „It’ll All Make Sense In The End” ukaże się 8 października tego roku.
„Od razu udało mi się znaleźć dźwięki, jakich oczekiwałem. Już na początku procesu twórczego brzmiało to jak porządny materiał na album. Po raz pierwszy nagrałem płytę będąc w jednym miejscu i można to usłyszeć w muzyce. Jest coś naprawdę wygodnego w pracy we własnym domu z mniejszą liczbą osób – byłem bardziej bezbronny niż kiedykolwiek”.
James Arthur sprzedał ponad 30 milionów płyt na świecie i wydał trzy albumy, które okazały się wielkim sukcesem: „James Arthur” (platyna w Polsce), „Back From The Edge” i „YOU”. Na początku 2019 roku jego utwór „Say You Won’t Let Go” otrzymał wyróżnienie za ponad miliard streamów na Spotify – obecnie zajmuje trzynaste miejsce w rankingu najczęściej odtwarzanych kawałków w serwisie (1,7 miliarda streamów). Ostatnio James zdominował listy przebojów swoją kolaboracją z Sigalą „Lasting Lover”, a także kawałkiem „Train Wreck” – zeszłej jesieni, po pięciu latach od premiery, utwór zyskał nowe życie dzięki mocy TikToka.