Kalush Orchestra triumfował w Turynie z piosenką poświęconą matce frontmana Oleha. Aby uczcić zwycięstwo i podkreślić swój apel o pomoc Ukrainie, zespół udostępnił wczoraj niezwykle wzruszający teledysk nakręcony w ogarniętych wojną miastach pod Kijowem.
Kalush Orchestra wygrali niedzielny finał Konkursu Piosenki Eurowizji w Turynie zdobywając 631 punktów od 24 innych rywalizujących narodów. Zespół prowadzony przez frontmana Oleha Psiuka utrzymał nerwy na wodzy, przechodząc do finału jako faworyci i pokazał światu, jak żywa i spektakularna jest kultura ukraińska – otrzymali owacje na stojąco od 13 tysięcy widzów Pala Alpitour Arena i bez wątpienia zdobyli serca milionów widzów oglądających ich w domach. Swój występ zakończyli apelem: „Proszę was wszystkich, pomóżcie Ukrainie, pomóżcie Mariupolowi, pomóżcie Azovstalowi”.
Ich zwycięska piosenka „Stefania”, łącząca rap i hip hop z tradycyjną ukraińską muzyką ludową, jest dedykowana matce Oleha. W trakcie konkursu, a także od początku inwazji Rosji na Ukrainę, nabrała dodatkowego znaczenia – miłości do Ukrainy. Piosenka została użyta w setkach tysięcy TikToków przez Ukraińców dokumentujących wojnę. Tekst „Zawsze znajdę drogę do domu, nawet jeśli wszystkie drogi zostaną zniszczone” dobitnie podkreśla siłę narodu pośród przeciwności losu.
Oficjalny teledysk do „Stefanii” został nakręcony w Buczy, Irpinie, Borodiance i Hostomelu – miastach pod Kijowem, które przeżyły horror rosyjskiej okupacji.
Wideo przedstawia licznych ukraińskich żołnierzy ratujących i prowadzących dzieci przez gruzy, pomiędzy ujęciami zespołu występującego w środku oraz przed wysadzonymi budynkami i innymi symbolami straszliwej zagłady wojennej. To prawdziwe obrazy z czterech zdziesiątkowanych miast, które brutalnie ucierpiały w wyniku rosyjskiej okupacji. Klip kończy się ujęciem małej dziewczynki trzymającej płonący koktajl Mołotowa. To przypomnienie niszczycielskich konsekwencji wojny odczuwanych dziś przez każdą Ukrainkę i każdego Ukraińca.
Teledysk kończy się także wiadomością od zespołu: „Ten teledysk został nakręcony w Buczy, Irpinie, Borodiance i Hostomelu – miastach pod Kijowem, które przeżyły horror rosyjskiej okupacji. Jest dedykowany dzielnym Ukraińcom, matkom chroniącym swoje dzieci, wszystkim, którzy oddali życie za naszą wolność. Każdemu mężczyźnie, każdej kobiecie, każdemu niewinnemu dziecku. Wojna w Ukrainie ma wiele twarzy, ale to twarze naszych matek utrzymują nasze serca przy życiu w najmroczniejszych chwilach. Stańcie z Ukrainą!”.
Nie tylko symbolika związana z ukraińskim wysiłkiem wojennym zapewniła Kalush Orchestra czołowe miejsce w konkursie. „Stefania” ze swoim melodyjnym chwytem granym na tradycyjnym ukraińskim instrumencie dętym, telence, była ulubieńcem bukmacherów jeszcze przed wybuchem wojny, umieszczając ją na piątym miejscu z największym prawdopodobieństwem wygranej.
Zespół dowiedział się, że będzie reprezentował swój kraj na tegorocznych zawodach na kilka dni przed inwazją Rosji. Po otrzymaniu specjalnego zezwolenia od rządu ukraińskiego na opuszczenie kraju w celach konkursowych, Kalush Orchestra muszą teraz wrócić do ojczyzny jako mężczyźni w wieku uprawniającym do walki. Oleh Psiuk powróci do założonej przez siebie organizacji wolontariackiej 35 aktywnych członków „De ty?” (Gdzie jesteś?), która pomaga ukraińskim uchodźcom w całym kraju znaleźć bezpieczne zakwaterowanie, transport i lekarstwa. W końcu połączą się także z jednym z członków zespołu, Slavikiem Hnatenką, który dołączył do sił obrony terytorialnej Kijowa, rezygnując z udziału w składzie Eurowizji.
Kalush, którego nazwa inspirowana jest małym przemysłowym rodzinnym miastem frontmana i lidera zespołu Oleha Psiuka, znanego również jako The Psiuchyi Son, powstał w 2019 roku, kiedy Ihor Didenczuk i MC CarpetMan (KylymMen) odpowiedzieli na jego post na Facebooku, za pośrednictwem którego szukał członków zespołu. Tak narodziła się grupa tworząca wyjątkową mieszankę rapu z motywami folkowymi i ukraińskim autentyzmem – lub jak artyści lubią to nazywać: folk and groove. Teraz Kalush przekształca się w Kalush Orchestra, bo dołączyli do nich multiinstrumentaliści Tymofij Muzyczuk i Witalij Dużyk.
W czasie niewyobrażalnych cierpień dla ich kraju, Kalush Orchestra przekazała przesłanie odporności, hartu ducha i nadziei. Jako zwycięzcy Konkursu Piosenki Eurowizji 2022 wracają do Ukrainy jako bohaterowie narodowi.