Alternatywne trio Beach Weather powraca z najnowszym singlem „Hard Feelings”, przedsmakiem albumu „Pineapple Sunrise”. Premiera 3 marca.
Przywodzący na myśl letnie dni singiel ucieleśnia uniwersalne uczucie zakochania. Dzięki optymistycznej melodii i porywającemu rytmowi, „Hard Feelings” niemalże natychmiast poprawia samopoczucie. Jak mówi zespół: „To prawdopodobnie najbardziej zabawny utwór na albumie. Opowiada o tym uczuciu, kiedy już o kimś zapominasz. Nagle pojawia się znikąd i… znów jesteś zauroczony”.
„Hard Feelings” jest następcą ostatniego singla „Homebody” oraz „Trouble With This Bed” i „Unlovable”. Niedawno trio zadebiutowało w nocnej telewizji w programie Jimmy’ego Kimmela, gdzie wykonali przebój „Sex, Drugs, Etc”. Utwór osiągnął już ponad 400 milionów streamów. Od października pozostaje w pierwszej dziesiątce alternatywnych kawałków. W grudniu Beach Weather podzielił się odświeżoną wersją piosenki, „Sex, Drugs, Etc. – Stripped Down”.
Początki Beach Weather – w skład którego wchodzą Nick Santino (wokal, gitara), Reeve Powers (bas) i Sean Silverman (gitara/produkcja) – sięgają 2015 roku. Trio nagrało serię EP-ek („Chit Chat”, „What A Drag” i „Basement Sessions”) i przejechało razem sporo kilometrów. W 2017 roku postanowili przerwać działalność, jednak, jak dziś wspominają, „rozmawiali wtedy prawie codziennie”.
Nick zrobił karierę w grafice, ożenił się i dwukrotnie został tatą. Sean rozwijał się w produkcji i pisaniu piosenek. Reeve przeżył tornado i zaręczył się, wciąż pozostając w branży – koncertował oraz pisał teksty dla artystów z Nashville. Mimo różnych ścieżek, które obrali, ich rozmowy nieustannie sprowadzały się do wiary w powrót.
2020 rok przypomniał im, jak bardzo lubią wspólnie pisać – to wtedy (na odległość) stworzyli przebój „Sex, Drugs, Etc.”. Wkrótce dało się go usłyszeć w hiszpańskojęzycznej produkcji Netflixa „Control Z”. Użytkownicy TikToka zaczęli używać piosenki na niezliczone sposoby, a jej sukces prędko dało się odczuć w serwisach streamingowych.
„Nigdy nie sądziliśmy, że «Sex, Drugs, Etc.» będzie piosenką, która przyciągnie ludzi”, przyznaje Nick. „Mocno się z nią utożsamiam. Opowiada o lęku. Właściwie nie wychodzę. Nie jestem wielkim imprezowiczem. Wręcz przeciwnie – jestem domatorem. To niesamowite, że tak wielu słuchaczy widzi w tym siebie”.
Podobne emocje towarzyszą nam w utworze „Unlovable”. „W pewnym sensie jest to hymn o umniejszaniu własnej wartości”, zauważa Nick. „Czujesz, jakbyś tracił rozum, próbujesz rozgryźć własny mózg, ale jesteś zamknięty we własnej głowie. W końcu pytasz: «Dlaczego nie da się mnie kochać?». Łatwo się z tym utożsamić. Pod względem muzycznym, ten kawałek ma sporo energii. Jest jednym z cięższych rockowych utworów, ale to wciąż Beach Weather”.
Nick podsumowuje: „Mam nadzieję, że kiedy nas posłuchacie, poczujecie, że odkryliście coś nowego i świeżego. Wszystkie nasze piosenki różnią się od siebie. Chcemy, aby naszej muzyki można było słuchać w trakcie długiej przejażdżki przez pustynię lub podczas relaksującego wieczoru na plaży. Każdy z nas sporo doświadczył – zarówno w muzyce, jak i poza nią. Teraz, dzięki Beach Weather, znaleźliśmy naszą strefę komfortu. Po prostu to kochamy”.
W maju Beach Weather zaliczy kilka festiwali w USA. W czerwcu trio uda się w trasę jako support lovelytheband.