Artystka w końcu ujawnia szczegóły wyjątkowego wydarzenia, o którym zdążyły już krążyć legendy!
„W 2025 roku nie będzie trasy, nie będzie festiwali. Na scenie pojawimy się tylko raz. Na jeden, jedyny koncert. A tuż po nim, na jakiś czas sobie zniknę. Pracujemy nad tym, żeby było to wyjątkowe”.
– ogłosiła Daria Zawiałow na koniec halowej trasy w grudniu 2024 roku.

„To będzie koncert, który pod względem całego konceptu i produkcji nie będzie przypominał żadnego z moich dotychczasowych występów. Wraz z zespołem wznosimy się o kilka poziomów wyżej (dosłownie!). Jednocześnie zapewniam, że na żywo nie zabraknie gitarowego grania, od którego wszystko się u mnie zaczęło”.
„Pół żartem, pół serio myślę, że do 2027 roku nie ma szans, abym przebiła epickość widowiska, które dla Was szykujemy 7 września w Warszawie. Dlatego na scenę wrócę dopiero po premierze kolejnej płyty. Koncert na Błoniach PGE Narodowego będzie więc jedyną okazją, aby zobaczyć mnie na scenie przez blisko dwa kolejne lata. Brzmi to surrealistycznie, ale dla mnie ta przerwa to czas, aby nagrać piąty album, naładować baterie i wrócić do Was z nową energią”.
– tłumaczy i zaprasza pod stadion Daria Zawiałow.
