i dzieli się piosenką „Wasted on You"
Nagrywaliśmy muzykę aż do momentu, kiedy nie mogliśmy wejść do studia. Kończyliśmy ją zdalnie poprzez telefony i dzielenie się plikami. Ciągle jeszcze piszemy i przed nami dużo więcej pracy nad albumem. Chcemy wydać piosenki pojedynczo, tak jak je tworzymy, by żyć chwilą z naszymi fanami i muzyką. „Wasted on You” nie była planowana jako pierwszy singiel. Kiedy cały świat się zatrzymał, wszystko się zmieniło. Taki sam proces przeszło to co chcieliśmy powiedzieć. Nie napisaliśmy tekstu z myślą o tym przez co teraz przechodzimy, ale okazało się, że dokładnie tym są. Biorąc pod uwagę podejście biznesowe, wydawanie teraz czegokolwiek jest złym pomysłem, ale wierzymy, że ludzie potrzebują teraz muzyki bardziej niż kiedykolwiek. My na pewno i nie będziemy czekać by się nią dzielić, bo nie wiemy co przyjdzie jutro. Kto wie, czy jutro w ogóle nastąpi?
– tłumaczy Amy.
Przeglądając nagrania zauważyłem, że każdy z członków zespołu przeżywa podobne rzeczy. Zacząłem to sklejać w jedną całość, widząc jak ten sam scenariusz powtarza się w kółko. Łączyłem różne sceny tworząc z nich jedną opowieść.
– dodaje reżyser.