Utwór „Paradise” to najnowszy smaczek z długo oczekiwanego albumu „Grapefruit Season”, który ukaże się 16-ego lipca nakładem Columbia Records.
Wyprodukowany przez Jamesa wraz z Paulem Epworthem i Lil Silvą „Paradise” to opowieść o iluzji, że wszystko jest w porządku, podczas gdy pod powierzchnią zupełnie sobie nie radzimy. Natychmiastowo podnoszący na duchu, ale i melancholijnie wyróżniający się singiel zawiera chór dziecięcy, ponieważ, jak mówi sam artysta, utwór musiał być „naiwny i szczery”: „Sądziłem, że ta piosenka nie trafi do bandy dzieciaków, ale kiedy przybyły do studia, nauczyły się każdej linijki i nie mogły przestać jej śpiewać. Przypomniało mi to, dlaczego tworzymy muzykę: to nie jest samolubne przedsięwzięcie, muzyka jest dla wszystkich”.
„Paradise” jest kolejną zapowiedzią „Grapefruit Season”, nadchodzącego piątego albumu studyjnego Jamesa. To jedna z tych płyt, na których artysta (a także producent i autor tekstów) popycha siebie i swoje brzmienie do przodu na wszelkie możliwe sposoby. Album został nagrany w dużej mierze przed wybuchem pandemii – między Londynem, Los Angeles i Dublinem. Krążek obejmuje chaos życia i koncept dorastania bez poczucia stawania się mądrzejszym. Każda piosenka połączona jest natychmiastowo rozpoznawalnym głosem McMorrow z nieskrępowaną muzyczną wyobraźnią i przechodzi od dancehallu do soulu czy od country do R&B. Nawet tytuł „Grapefruit Season” wydaje się być drogowskazem, aby iść za głosem serca i robić to, co chcemy, a nie to, co musimy. Inspiracją do tytułu było wspomnienie z dzieciństwa, kiedy to mama Jamesa jadła grejpfruta, a on zaobserował, że „dobre” nie zawsze równa się „przyjemnemu”.
Podczas emocjonujących wzlotów i upadków, album „Grapefruit Season” przypomina o ryzyku, jakie James Vincent McMorrow podjął od wydania debiutanckiego albumu „Early In The Morning” (2010). Instynkty podążania za inspiracją, dokądkolwiek ona prowadzi, i bycia tak brutalnie uczciwym, jak to tylko możliwe, pozostają jego stałą i orzeźwiającą cechą. Chociaż w „Raju” mogą czekać na nas kłopoty, na szczęście towarzyszyć nam będzie najważniejszy do tej pory album Jamesa.
Premiera „Grapefruit Season” z promocyjnymi singlami „Headlights”, „Gone” i „I Should Go” (z Kennym Beatsem) odbędzie się już 16-ego lipca. Na początku 2022 roku artysta planuje udać się również w brytyjską i europejską trasę koncertową.