Po rozświetleniu świata tak potrzebnym przesłaniem, piosenkarka i autorka tekstów Emmy Meli zaprezentowała właśnie teledysk do swojego singla „I AM WOMAN”, którym podbiła świat.
W wyreżyserowanym przez Lisę Eaton klipie, Emmy zapewnia oszałamiającą i popisową interpretację piosenki, wspieraną przez sześcioosobowy zespół grający na żywo. Jej głos emanuje energią i surową mocą pomiędzy kipiącą linią basu a solidnym beatem. Ukazuje swój potencjał w głównej afirmacji: „Jestem kobietą, jestem nieustraszona, jestem seksowna, jestem boska, jestem niepokonana, jestem kreatywna. Kochanie, możesz ustawić się w kolejce”.
„I AM WOMAN” przekształciło się z fenomenu mediów społecznościowych w hymn pokolenia. Początkowo utwór eksplodował na TikToku, inspirując ponad 750 tysięcy filmików i przyciągając ponad 1,3 miliarda wyświetleń pod hashtagiem #IAMWOMAN. Następnie utwór osiągnął szczyt w rankingu Viral Global 50 Spotify na 1. miejscu, zdobywając średnio 2 miliony streamów dziennie.
Stereogum nazwał „I AM WOMAN” jednym z „potencjalnych popowych hitów 2022 roku” i okrzyknął go „inspirowaną jazzem, uduchowioną balladą do miłości do samej siebie, która została przyjęta przez setki tysięcy fanek”. Jak dodaje Variety, „chociaż Helen Reddy nie ma na liście osób, które miały wpływ na Emmy, zmarła w 2020 roku piosenkarka i autorka tekstów miała ogromny hit o tym samym tytule i z podobnym motywem, co uczyniło go jedną z najbardziej wszechobecnych popowych piosenek wczesnych lat 70-tych. Tylko czas pokaże, czy hymn Meli będzie miał taki sam efekt dla nowej generacji, ale wygląda to naprawdę obiecująco”.
Utwór został doceniony przez szereg celebrytek, takich jak Selma Blair, Loren Gray, Jada Pinkett Smith, Sienna Mae, Ashley Graham i Gabrielle Union, które wyraziły wsparcie dla wschodzącej artystki w social mediach.
Zainspirowana swoimi porannymi manifestacjami, Emmy postanowiła włożyć swoje serce w słowa „I AM WOMAN”, dając świadectwo jej zdolności do łączenia się z ludźmi. Wokalistka pragnie tworzyć muzykę, która leczy nawet najbardziej zranione dusze. „I AM WOMAN” powstała jednak przede wszystkim dla młodszej wersji niej samej, mając nadzieję, że „będzie dumna z tym, kim się stała. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że zainspiruje miliony kobiet na całym świecie”.
Emmy Meli zawsze pisała dziennik – nawet po nieprzespanych nocach, pędząc do dwóch prac. W przerwach między zmianami w kawiarni i dostarczaniem drinków na polu golfowym, 22-latka bazgrała słowa piosenek. Następnie w dzień wolny nagrywała utwory. Z Amy Winehouse i Lauryn Hill w roli idolek, nieuniknionym było, że Emmy poczuje się najbardziej spełniona jako rzeczniczka współczesnego feminizmu. Łącząc potężne przesłanie z hipnotyzującymi stylizacjami wokalnymi, które obejmują jazz, R&B, pop i funk, Emmy Meli ma teraz tylko jedną, wyjątkową pracę i jest gotowa na przejęcie rynku.