Spotlight: KAMRAD

Moc TikToka nigdy nie zawodzi

Tim niedawno obchodził swoje 25. urodziny, które pokryły się z ogromnym sukcesem jego ostatniego singla „I Believe”: obecnie ma już 11 milionów streamów (w tym 166 tysięcy dziennych streamów) oraz 607 tysięcy wyświetleń teledysku. Piosenka nie tylko w krótkim czasie dotarła do Top 50 na niemieckich listach przebojów, ale i stała się absolutnym viralem na TikToku – zyskała już ponad 2000 kreacji i ponad 12 milionów wyświetleń. Jego najpopularniejszy filmik z utworem liczy sobie już 3 miliony wyświetleń, a samo „I Believe” zdobyło wielu fanów we Francji i Włoszech.

Napędzane unikalnym brzmieniem wokalu, który łączy jego wyjątkowy charakter z elektronicznym dotykiem, utwory KAMRAD doskonale łączą chwytliwe melodie ze znaczącymi tekstami. W „I Believe” opowiada o strachu przed zaangażowaniem i trudnościach w nawiązywaniu głębokich relacji w czasach mediów społecznościowych, Tindera i spółki: „Myślę, że wielu ludzi – w tym ja – cierpi z powodu nierealistycznych oczekiwań, które społeczeństwo i media społecznościowe rozprzestrzeniają w zakresie relacji”, mówi artysta.

Do wartych szczególnej uwagi starszych utworów należy wydany na początku 2021 roku „Dance with Danger”, który brzmi jeszcze lepiej, niż można to sobie wyobrazić. Teraz KAMRAD nie tańczy jednak z niebezpieczeństwem. Dosadnie prezentuje się takim, jakim jest: to młody, ale dojrzały człowiek ze swoimi nadziejami, zmartwieniami i obawami. „Chcę pokazać moim fanom i wszystkim słuchaczom mój rozwój – wszystko będzie bardziej osobiste, bardziej uczciwe i po prostu bardziej mnie”, zdradza.

Częścią rozwoju artysty było wydanie jego pierwszej EP-ki „Changes”, debiutanckiego albumu „Down & Up” i kilka nie albumowych singli, dzięki którym muzyk osiągnął już wiele pięknych kamieni milowych: trasy koncertowej z Nico Santosem, Sunrise Avenue i Adelem Tawilem oraz trzy single w Top 100, z „Blame it on the Lights” na 61. Miejscu.

Podczas trasy koncertowej jako support Nico Santosa w listopadzie 2021 roku, piosenkarz i autor tekstów zaprezentował swoją nową muzykę licznej publiczności i po raz kolejny pokazał swoją wielką siłę na żywo. „Bycie na scenie jest powodem, dla którego zacząłem tworzyć muzykę”, dzieli się. „Możliwość zrobienia tego ponownie po tak długim czasie była ogromnym przywilejem”. Najważniejszą chwilą był jednak moment, w którym noc po nocy tysiące ludzi śpiewało „I Believe”, chociaż piosenka nie została jeszcze wydana. „Absurdalne i niesamowicie piękne uczucie”.