Kiedy zaczął się lockdown i musieliśmy odwołać naszą trasę po Ameryce Południowej, wróciliśmy do studia ze złamanymi sercami”, wspomina Bill Kaulitz. „Jedyną dobrą rzeczą było to, że nasza czwórka nareszcie miała czas, aby po prostu kreatywnie spędzać razem czas. Tak narodził się pomysł na «Monsun 2.0» – po raz pierwszy od dłuższego czasu poczułem się trochę tak, jak ponad 20 lat temu. Zabraliśmy to uczucie ze sobą na wszystkie sesje, wykorzystując je w wielu studiach w Berlinie i Los Angeles, poznaliśmy kilku wspaniałych ludzi i spotkaliśmy się ze starymi przyjaciółmi.
Ponieważ nie mieszkamy już w Niemczech, Berlin jest miejscem, gdzie spotykamy się, aby pracować nad nową muzyką, oraz gdzie rozpoczynamy nasze trasy koncertowe. Stolica stała się domem naszego zespołu. Kojarzą mi się z nią imprezy i najlepsze kluby w całej Europie, ale także różnorodność, scena artystyczna, muzyka i kultura”, wyjaśnia Bill. Tom dodaje: „Dla mnie ta piosenka opisuje również głęboką więź z kimś, z kim od dłuższego czasu nie spędzamy czasu – ale nawet jeśli nie widzicie się przez kilka lat, wszystko jest takie jak wcześniej.