Brytyjsko-australijski piosenkarz i autor tekstów prezentuje nowy singiel „MUST BE NICE” – zapowiedź długo oczekiwanego debiutanckiego albumu „4th Wall”, który ukaże się 3 marca.
Płyta obejmuje doświadczenia artysty z ostatnich trzech lat. Wydany w tym tygodniu singiel „MUST BE NICE” został napisany i wyprodukowany we współpracy z M-Phazes (Khalid, Noah Cyrus), TMS Production Team (Lewis Capaldi, Dua Lipa) i autorem tekstów Seanem Douglasem (Lizzo, Thomas Rhett). Poruszająca ballada ujawnia talent Ruela, który płynnie przechodzi od tenoru do falsetu.
Ruel wyjaśnia swój nietypowy wybór: „«MUST BE NICE» to moja pierwsza ballada, która zasługuje na zostanie singlem. To zawsze musi być jeden z moich ulubionych kawałków. Pod względem tekstu jest naprawdę prosta, w końcu opowiadania o zerwaniu. Chciałem jednak spojrzeć na to z boku, nadać temu doświadczeniu nową perspektywę. Każde zerwanie jest na swój sposób trudne, ale kiedy widzisz, jak druga osoba rusza naprzód, ból jest o wiele bardziej nieznośny. Czuję, że słowa «fuck, it must be nice» doskonale to oddają”.
20-letni Ruel Van Dijk ma na koncie już kilka sukcesów. W 2017 roku zadebiutował w „Golden Years” u boku producenta M-Phazes. Pozostaje najmłodszym artystą, który pojawił się w popularnym „Like a Version” renomowanej australijskiej stacji radiowej triple j. Miał wtedy zaledwie 14 lat.
Od tamtej pory wydał trzy EP-ki, zdobył pięć platynowych płyt i zgromadził ponad 2 miliardy streamów. Jest najmłodszym artystą, który (dwukrotnie!) wyprzedał Sydney Opera House. Zdobył pochwały od Eltona Johna oraz Khalida i Shawna Mendesa, z którymi dzielił scenę. Stale określa się go mianem nadchodzącej międzynarodowej gwiazdy. Nie bez powodu – Ruel może pochwalić się nagrodami ARIA i Kids’ Choice Awards, dwiema MTV EMA oraz licznymi nominacjami.