Álvaro Soler otwiera nowy rozdział! Jego najnowszy singiel „Oxígeno” to strona, której jeszcze nie widzieliśmy. Artysta postawił na eksperymenty, łącząc elementy reggaeton i muzyki dance.
17 kwietnia artysta całkiem przekształcił swoje social media. Usunął dotychczasowe posty, zostawiając za sobą przeszłość i tworząc miejsce na nowe ścieżki. Jedynymi oznakami życia były nowe logo i kolorystyka. Tym samym dał fanom znak, że nadchodzi coś zupełnie nowego. Zadebiutował w Epic Records/Sony Music z singlem „Muero”, a z okazji festiwalowej trasy podzielił się także nagraniem „Para Vivirla”. Ten pierwszy z nich osiągnął ogromny sukces w radiu i serwisach streamingowych w całej Europie. Obecnie piosenka ma już prawie 10 milionów streamów. To chwytliwy utwór, umiejscowiony gdzieś pomiędzy disco a latynoskim popem.
Tym razem Soler idzie o krok dalej, przenosząc swoje brzmienie na wyższy poziom. „Oxígeno” to czysta zabawa muzyką latynoską. Nie mogło zabraknąć tu także elektroniki – tym samym Soler nadał piosence nowoczesnego charakteru, co z pewnością zaskoczy wielu fanów. „«Oxígeno» opowiada o próbowaniu czegoś nowego”, mówi artysta. „To dla mnie eksperyment polegający na łączeniu dźwięków z Ameryki Południowej, ale i pewnych wpływów z Japonii”.
Mieszankę doskonale uzupełnia towarzyszący premierze teledysk. Klip został nakręcony w Madrycie, w strefie przemysłowej pełnej samochodów japońskiej i europejskiej sceny tuningowej.
„Podobnie jak w przypadku samej piosenki, spróbowaliśmy czegoś nowego w teledysku”, wyjaśnia. „To było jak wehikuł czasu”. Álvaro Soler długo mieszkał bowiem w Japonii. Był wielkim fanem lokalnej sceny tuningowej – fascynowały go samochody, ich właściciele, jak i cała otoczka. „Bardzo dobrze pamiętam ten czas. Wszędzie były te wszystkie szalone samochody i neony, które naprawdę mnie ekscytowały. Dało się w tym wyczuć pasję. To naprawdę wspaniałe móc wykorzystać to w «Oxígeno» i stworzyć mieszankę wszystkich moich inspiracji i światów”.
Artysta studiował wzornictwo przemysłowe, a jego marzeniem było projektowanie samochodów. Całkiem dobrze mówi też po japońsku. Wszystko to więc łączy się w spójną całość – Álvaro nie tylko ukazuje swoje nowe oblicze pod względem wizualnym i muzycznym, ale i ujawnia pewne pasje, których wielu fanów nie miało jeszcze szansy poznać.
Artysta już jakiś czas temu rozpoczął eksplorację nowego brzmienia. Nieskrępowany presją ani zbliżającymi się deadlinami 32-latek wypłynął na nieznane muzyczne wody, nie tracąc z oczu siebie samego oraz swojego charakterystycznego brzmienia. „Skupiłem się na sobie i wróciłem do pisania tak, jak na początku: sam, przy pianinie, z czystą kartką. To była bardzo intymna chwila, w której naprawdę mogłem odpuścić. A potem przyszła do mnie muzyka!”. Dziś nowe poczucie swobody jest wyraźnie słyszalne w jego muzyce. „Dałem sobie pełną swobodę eksperymentowania i zostawiłem swoją strefę komfortu daleko w tyle. Myślę, że ten nowy sposób pracy dał mi możliwość nawiązania nowej relacji ze sobą – relacji, której brakowało mi w ostatnich latach. Nowe utwory pozwoliły mi na nowo odkryć moją pasję do muzyki”.
Talent, pasja i niemal nienasycone pragnienie kreatywności: to kluczowe siły napędowe w jego dotychczasowej karierze. Niemiecko-hiszpańska megagwiazda jest obecnie jednym z najpopularniejszych solistów w całej Europie i poza nią. Z ponad 2 mln sprzedanych egzemplarzy, trzema albumami studyjnymi, ponad 5 miliardami streamów (audio i wideo), ponad 150 złotymi i platynowymi nagrodami oraz milionami oddanych fanów, Álvaro Soler już dawno dał poznać się jako wizjoner. Ma na koncie współprace z największymi gwiazdami, takimi jak Jennifer Lopez, Flo Rida, Juanes, Birdy, David Bisbal, Topic i Nico Santos. Wyprzedawał trasy koncertowe na całym świecie oraz pojawił się w wielu programach telewizyjnych. Można go było także usłyszeć w produkcji Disneya „Nasze magiczne Encanto”.
Jak brzmi w 2023 roku? „Odważnie, nowocześnie, dorośle i ciekawie”, z dumą zapowiada muzyk. „To po prostu wspaniałe brzmienie. Jest też trochę tajemnicy. W ciągu ostatnich kilku miesięcy stworzyłem kilka naprawdę poruszających piosenek, które nieco różnią się od moich dotychczasowych wydawnictw. Myślę, że to będzie miła niespodzianka dla moich fanów!”.