„Smile" to jedyny sposób, w jaki mogę opisać swoje emocje, gdy myślę o powstaniu tej piosenki. Nazwa zespołu Carolina Liar wzięła się stąd, że nikt nie uwierzyłby, dokąd zaprowadzi mnie moje życie – a to jest jeden z takich momentów. W ciągu 72 godzin nagraliśmy piosenkę w legendarnym studiu nagraniowym Sunset Strip i wyruszyliśmy w podróż z Hollywood do Vegas, kręcąc teledysk w kapryśnym starym samochodzie, który postanowił się zepsuć i zostawić całą ekipę na pustyni. Jakoś udało im się dotrzeć na czas, aby uchwycić piątkowy występ. Przetańczyliśmy dwa występy Martina i zakończyliśmy przygodę w Omnia z Martinem i Zeddem. Szczerze mówiąc, moglibyśmy stworzyć cały film ze wszystkich przygód w ciągu tych trzech dni! Nie mogę słuchać tej piosenki bez uśmiechu na samo wspomnienie, jak powstała”.
opowiada Carolina Liar