Młody, zdolny i idzie po swoje!
„Wciąż mało nam wrażeń, niespełnionych marzeń, ładnych twarzy i pięknych miejsc, choć chcemy od zaraz, wszystkiego naraz, sobą już nie znudzimy się”...
Ten refren ma szansę zostać z słuchaczami na długo. „Chemiczna noc” to tytuł debiutanckiego singla Janka Szynala, który dwa lata temu, jako dziewiętnastolatek, zachwycił jury i widzów 12. edycji talent show „Mam Talent!”.
Utwór rozpoczyna swoiste zaproszenie do wejścia razem z Jankiem w nowy etap w jego życiu: „W nieznane ze mną wskocz, będzie nam fajnie, chodź! Zabiorę cię tam, gdzie nie byłem jeszcze sam”.
Rzadko trafia się piosenka wypełniona aż takim optymizmem i radością życia, a jednocześnie niepozbawiona pewnej nostalgii. Do tego mamy do czynienia z niezwykle przebojowym i nowoczesnym popowym utworem, podbitym elektronicznymi beatami i ejtisowym klimatem. To jeden z tych kawałków, który nie tylko sam się słucha, ale i tańczy.
Kompozytorami singla są, oprócz Janka Szynala, Michał Tulik i Olek Świerkot, producent znany m.in. ze współpracy z Dawidem Podsiadło, Kortezem, Myslovitz czy Anią Dąbrowską. Tekst wokalista napisał wspólnie z Romanem Szczepankiem, muzykiem, tekściarzem i kompozytorem występującym na co dzień jako Graftmann. Słowa zainspirowane zostały okresem, które Janek spędził w Krakowie, studiując inżynierię materiałową. - Zacząłem pisać tę piosenkę, kiedy zwiedzałem to piękne miasto, jego niezwykłe uliczki, kosztując też trochę studenckiego życia. Ostatecznie ze studiów zrezygnowałem, postanowiłem całkowicie poświęcić się muzyce.
Tytuł „Chemiczna noc” jest tyleż nietypowy, co intrygujący. Czyżby chodziło o chemię między dwiema osobami? Janek odpowiada, że ma przede wszystkim nadzieję, iż słuchacze będą mogli się z tym utworem utożsamiać. - Ja tworzę dla ludzi. I wierzę, że każdy, bez względu na swój wiek, znajdzie tu jakąś cząstkę siebie czy w jakiś sposób wróci do czasów, za którymi mniej lub bardziej tęskni. I pomyśli sobie, jak w tekście refrenu, że „wciąż mało nam wrażeń, niespełnionych marzeń”.
Pierwsze doświadczenia muzyczne Janek zbierał jako wokalista zespołu Jelly Beans. Udział w „Mam talent” był dla niego przełomem nie tylko dlatego, że dotarł do samego finału, wyróżniając się m.in. tym, że śpiewał własne piosenki. - Ten program dał mi dużo pewności siebie. Młody i uzdolniony artysta szybko zaczął współpracę z Sony Music, a jej pierwszym efektem jest właśnie singiel i teledysk „Chemiczna noc”.
Uważam, że do celu warto iść powoli, za to konsekwentnie. Jeśli coś ma być zrobione dobrze, nie może powstawać w pośpiechu – przekonuje. - Składową sukcesu jest przede wszystkim praca, a dopiero potem talent, szczęście czy jeszcze inne czynniki. Wszystko wskazuje na to, że po tej „Chemicznej nocy” przed Jankiem Szynalem jeszcze wiele pięknych dni. Jest młody, zdolny i idzie po swoje!