Dwukrotnie nominowany do Grammy Ray Dalton i Alvaro Soler prezentują nowy singiel „Manila”, który już jutro wykonają razem w programie The Voice Of Poland.
„Zaledwie wczoraj, będąc na lotnisku w drodze do Niemiec, przyszła mi do głowy melodia, którą szybko odśpiewałam do telefonu komórkowego, zanim zdążyła się ulotnić”, mówi amerykański piosenkarz, producent i autor tekstów Ray Dalton podczas pobytu w Lipsku, gdzie nagrał występ w niemieckim programie telewizyjnym.
„Zawsze żyję chwilą”, kontynuuje Ray. „W zależności od tego, gdzie jestem w danym momencie, moje pomysły na melodie i piosenki całkiem się różnią. To właśnie jest tak wspaniałe w muzyce”.
Kilka miesięcy temu Ray Dalton pojechał nad morze w tropikalnym regionie Meksyku, aby nakręcić teledysk, w którym impulsywnie przemknął mu przez głowę kolejny utwór muzyczny: „Manila”. Na szczęście nagrał również jej sekwencję melodyczną.
Alvaro Soler (ponad 80 złotych i platynowych certyfikatów) natychmiast zachwycił się „Manilą”. Wspomina: „Kiedy Ray zagrał mi tę piosenkę po raz pierwszy i poprosił, żebym wziął udział w projekcie, od razu dałem się w to wciągnąć. Już następnego dnia przesłałem mu moje pomysły. Jeśli piosenka ma rozmach, musisz od razu wykorzystać ją jak najlepiej. Bardzo się cieszę, że mam wspólną piosenkę z tak niesamowicie uzdolnionym piosenkarzem i autorem tekstów, jak Ray”.
Zwięzły, trwający 2 minuty i 30 sekund, przyjemnie pulsujący nowy singiel rodem z Seattle zawiera wszystko, czego potrzebuje ogromny hit. „Manila” nawiązuje bezpośrednio do przeboju Raya „In My Bones”. Utwór stał się hitem podczas zeszłorocznych lockdownów, generując ponad 94 miliony odtworzeń audio, 17 milionów wyświetleń wideo, plasując się na potężnych pierwszych miejscach na francuskich i szwajcarskich listach przebojów, osiągając 2. miejsce w Polsce, 3. w Niemczech, 4. w Austrii i 8. w Belgii.
Dzięki „Manili” muzyk z Seattle oferuje kolejny obiecujący hit. Po zakończeniu pracy przed kamerą, Ray spędzał wiele wieczorów na meksykańskim wybrzeżu Pacyfiku z jedną lub dwiema tequilami w ręce. W związku z tym poczucie relaksu i radości tworzy w umyśle Raya melodię i rytm, który jest tak płynny i elektryzujący, jak może być tylko globalny przebój.
„Piosenka opowiada o tęsknocie za wyluzowaniem, relaksem i oddaniem się temu wszystkiemu”, wyjaśnia Ray. „Kiedy bawimy się razem, zawsze mówię moim kumplom: «Hej, dlaczego nie zostaniemy trochę dłużej, aby cieszyć się chwilą?». Po prostu dobrze jest być w towarzystwie ludzi, z którymi czujesz się komfortowo. Coraz częściej staje się to kwestią uboczną w erze cyfrowej. Szkoda!”.
Ale jest jeszcze jedna warstwa dołączona do „Manili”, która przemawia do każdej duszy: szczególnie teraz, gdy świat jest w zamieszaniu, a niektóre głowy państw krzyczą o ponownym wzniesieniu murów – ambicja Raya, aby wzmocnić poczucie wspólnoty wśród ludzi na całym świecie dzięki „Manili”.
Współpracując z Alvaro Solerem, wieloletnim bywalcem hiszpańsko-niemieckich list przebojów, Ray Dalton wymyśla relaksujący, porywający hymn popowy, który przywołuje przyjaźń jako antidotum na segregację. „Manila” okazała się być wieloaspektowa nie tylko dzięki współpracy z Alvaro, bo jedno jest wiadome: bez względu na kolor skóry i pochodzenie, łączy nas dążenie do bliskości.